18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:52

#choroba psychiczna

Chory facet, wpada do szkoły 7 września 2020 i rozkręca zadymę z powodu maseczek.
Zasadności noszenia maseczek nie będę poruszał, ale to co odwalił ojciec dwóch córek chodzących do tej szkoły to cring roku.

Miejsce akcji szkoła podstawowa nr 2 w Koluszkach, godz. 8 rano





link do artykułu:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,26282223,koluszki-agresywny-m...

Niestety nagrania z zatrzymania nie ma, ale w komentarzach dodam resztę filmów które udostępnił na kanale yt.
Najlepszy komentarz (92 piw)
pazuzu • 2020-09-08, 22:35
Współczuję tym córkom, teraz wszyscy będą kręcić beke z nich w szkole że mają ojca pojeba
Co się tutaj stało? Ja już nie wiem co się dzieje na tym świecie. Żyjemy w pojebanych czasach.

Najlepszy komentarz (78 piw)
~Velture • 2017-08-25, 8:16


Założę się, że typek nie miał silnego męskiego wzorca w domu. Większość pedałów i innych transów pochodzi z rodzin gdzie nie było ojca aby mógł naprostować.

Ja jak chodziłem do podstawówki - już nie pamiętam ile miałem lat i która klasa ale coś między 4 a 6 klasą - to była moda aby się na łyso obcinać. Poprosiłem rodziców czy mogę się tak ostrzyc. Ojciec mi zabronił kategorycznie. Powiedziałem mu, że i tak się obetnę bo wszyscy koledzy tak się obcinają a ten mi odpowiedział, że jeśli to zrobię wbrew jego zakazowi to się do mnie nie będzie odzywał póki mi włosy nie odrosną.
Miesiąc się do mnie nie odzywał. Dosłownie kurwa miesiąc nie powiedział ani 1 słowa do mnie po tym jak go osrałem.
Wiele mnie to nauczyło.
Randka
MadChemist • 2015-05-20, 20:23
Powiedziałem dziś moim znajomym, że miałem randkę z bardzo atrakcyjną dziewczyną tak 10/10, a oni szydzili, że pewnie ją sobie wymyśliłem, ale to ja się śmiałem z nich, bo ich też sobie wymyśliłem.
Psychopatyczna sąsiadka
Blumsiem • 2014-11-22, 12:41
Witam sadole

Treść tematu przedstawi dość niecodzienny problem, z jakim styka się moja siostra. Do rzeczy:

Siostra wraz z kilkumiesięcznym dzieckiem i mężem wprowadziła się do mieszkania w bloku, w którym już kiedyś mieszkała, więc jego mieszkańcy byli jej mniej więcej znani. Mieszkała tam również pewna kobieta, która stroniła od rozmów, zachowywała się dosyć dziwnie, krótko mówiąc aspołecznie.

Co okazało się po przeprowadzce? Ową sąsiadkę konkretnie popier*oliło na umyśle. W związku z tym siostra skarży się na coraz to większe ilości dziwnych incydentów. Psychopatyczna babka gada pierdoły. Wczoraj przed mieszkaniem zaczepiła jej dziadków. Pierdo*iła coś o tym, że siostra sprowadza do mieszkania reporterów i z redaktorką Marzeną ( ) obmyślają podstępne plany. To jeszcze nic. Niejednokrotnie w ostatnim czasie zdarzało się, że tłukła doniczki na balkonie siostry, wzywała policję, bo moja rodzina "gwizdała w nocy na cały blok", pukała do drzwi po czym uciekała itp idt. Co najlepsze - zrobiła laleczkę voodoo na postać dziecka, którą grozi siostrze przy każdej próbie wejścia/wyjścia z bloku. Psycholka - można olać, wiadomo, ale po jakimś czasie zaczyna to wkurwiać jak mało co, do tego siostra często siedzi sama w domu i ch*j jeden wie co babie przyjdzie kiedyś do głowy.

Policja, która przyjeżdżała niejednokrotnie na wezwanie psycholki, przeprowadziła rozmowę z obiema stronami i potwierdza, że kobieta jest chora na łepetyne. Tylko co z tego, skoro nie mogą nic zrobić? Funkcjonariusze twierdzą, iż za dotychczasowe wybryki nie mogą zabrać nigdzie sąsiadki. Bez zaistnienia większej szkody do wariatkowa mogą trafić osoby, które: a. z własnej woli się do niego zgłoszą, b. wnioskować będzie o to najbliższa rodzina. Kobieta mieszka sama, rodziny brak...

Po dzisiejszym wysłuchaniu tych historii od razu wiedziałem, gdzie skierować mogę swoją prośbę o pomoc. Znając waszą mentalność i wszechstronność drodzy użytkownicy, zwracam się z pytaniem jak wy byście postąpili w takim przypadku. Chodzi głównie o znalezienie jakiegoś haka jak załatwić głupią sukę. Pole do popisu jest spore z racji tego, iż kobieta jest niepoczytalna i zapewne każdy zaistniały incydent kierowałby na drogę winowajcy właśnie ją. No chyba że macie inny sposób rozwiązania tego problemu lub jesteście jej rodziną, to apeluje o wyjeb*nie baby ze społeczeństwa jak najszybciej.

Myślę, że niejeden zna takie przypadki z własnego doświadczenia i wie, że taki grzyb w społeczeństwie działa na szkodę każdego. Fotkę laleczki voodoo spróbuję zdobyć przy pierwszej wizycie u siostry... ... no dobra, cycków też, ale pogryzionych

Opowieść własna, pierwszy temat. Myślę, jednak że dobrze tu z nią trafiłem. Nie pozdrawiam pozostałych przekręconych sąsiadów
Najlepszy komentarz (65 piw)
Radbug • 2014-11-22, 14:20
Podpal to dziecko i zwal wszystko na sąsiadkę
gwarantuję 100% skuteczności.
Może nie jestem sam
demz • 2013-10-19, 18:50
Źle ze mną. Gdy nie ma nikogo w pobliżu, to mam tendencje do gadania do siebie. W sumie nic dziwnego, aż do momentu, gdy dzisiaj jadąc autem ściszyłem radio, żeby lepiej słyszeć co mówię.

Własne.
Beton bo beton, ale może kogoś rozśmieszy że mam najebane, albo też znajdzie się ktoś, kto ma podobnie.
Nie wiedziałem jak nazwać temat. Trudno.
Najlepszy komentarz (391 piw)
tonieja • 2013-10-19, 18:52
ja się ostatnio pokłóciliśmy
Zmarnowany talent
sunnychris • 2013-08-30, 11:55
Był taki bokser wagi ciężkiej Ike "The President" Ibeabuchi. Niepokonany w ciągu swojej kariery, walki o tytuł nie stoczył.... od ponad 10 lat w więzieniu.

Ale od początku :
urodził się 02 lutego 1973 roku w Nigeryjskiej miejscowości Isuochi.... dobra, nuda - dalej !
Zasłynął przede wszystkim walką z Davidem Tuą, w której padł rekord pod względem liczby wyprowadzonych ciosów w pojedynku wagi ciężkiej (1730), a dodatkowo liczbą 975 wyprowadzonych ciosów (średnio 81 na rundę) ustanowił rekord indywidualny pod tym względem. Ponadto jako jedynemu w tamtym okresie udało się „dopaść” w ringu nieuchwytnego z uwagi na swój niebywały refleks Chrisa Byrda i znokautować go w sposób nie podlegający dyskusji.
Zaraz po walce z Tuą, Ibeabuchi zaczął skarżyć się na okropne bóle głowy. Pięściarza natychmiast zawieziono do szpitala, gdzie oprócz standardowych badań wykonano rezonans magnetyczny w celu wykluczenia ewentualnych poważniejszych uszkodzeń mózgu. Pomimo, że już wówczas zaawansowana technologia medyczna pozwalała z dużą dokładnością diagnozować wszelkie mikro uszkodzenia i urazy głowy nie stwierdzono żadnych krwiaków ani obrzęków, które mogłyby być przyczyną bólów. Jednak po opuszczeniu szpitala Ibeabuchi zaczął zachowywać się co najmniej dziwnie. Szczególne zaniepokojenie najbliższego otoczenia wywołały relacje pięściarza, z których wynikało, że nawiedzają go demony i nieczyste siły, które może zobaczyć jedynie jego matka. Jak się później okazało był to dopiero początek objawów depresji maniakalnej pięściarza i jego problemów z psychiką. Parę miesięcy po walce z Tuą i pobycie w szpitalu Ibeabuchi porwał 15 letniego syna swojej byłej dziewczyny powodując przy tym wypadek samochodowy, w wyniku którego ciężko ucierpiała ofiara uprowadzenia (samochód wbił się w betonowy słup). Obrażenia nastolatka były na tyle poważne, że Ibeabuchiemu postawiono zarzuty porwania oraz usiłowania zabójstwa (chłopiec nie mógł już nigdy normalnie się poruszać). Na szczęście dla Ibeabuchiego sędziowie biorąc pod uwagę kondycję psychiczną oskarżonego ostatecznie zakwalifikowali czyn pięściarza jako próbę popełnienia samobójstwa. Kosztowało to Ibeabuchiego 500.000$ i 120 dni aresztu co i tak było niewspółmierne do wyrządzonej przez niego krzywdy.
Dalej było tylko gorzej. Pięściarz stawał się arogancki, bezczelny, butny i wykazywał oznaki niesubordynacji. Normą w jego wykonaniu było nie stawianie się na ważeniu bez podania uzasadnionej przyczyny. Ten okres kariery Ibeabuchiego zaowocował nadaniem mu przydomka „The President”, bowiem pięściarza musiano wręcz prosić jak głowę państwa o wykonanie każdej z czynności wpisanej tak naprawdę w jego obowiązki. Ibeabuchi naprawdę był wówczas przekonany, że oddawanie mu honorów i podnoszenie każdej czynności przez niego wykonanej do rangi szlachetnego uczynku nadaje mu tytuł głowy państwa. Problemy z psychiką pięściarza pogłębiały się w dosyć widoczny sposób. Jego ówczesny promotor Cedric Kushner opowiadał o tym, jak Ibeabuchi dwukrotnie nie chciał wejść na pokład samolotu, ponieważ twierdził, że czyhają tam na niego demony. Innym razem podczas wspólnego obiadu Ibeabuchi nagle chwycił nóż i wbijając go z impetem w stół ku zaskoczeniu pozostałych osób zaczął krzyczeć „Wiedzieli to! Wiedzieli to! Pasy należą do mnie! Dlaczego po prostu nie oddadzą mi ich z powrotem!”.
W 1999 roku Ibeabuchi nie został oskarżony o gwałt na prostytutce podczas pobytu w hotelu w Las Vegas. Podczas procesu i przeprowadzanych badań psychiatrycznych u pięściarza stwierdzono zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Okazało się, że Ibeabuchi tak naprawdę od dłuższego czasu cierpiał na tzw. Chorobę afektywną dwubiegunową, która jest zaburzeniem depresyjnym nawracającym i przejawia się głównie występującymi naprzemiennie okresami depresji i manii (lub hipomanii).

CIEKAWOSTKI:

- Ibeabuchi miał już zakontraktowaną walkę z Michaelem Grantem w eliminatorze o tytuł WBC ale po popełnieniu przestępstwa na jego miejsce wskoczył Andrzej Gołota (tym samym nie doszło do anonsowanej walki Gołoty z Saletą)
- Ibeabuchi odmówił współpracy z King'iem i tym samym podpisał na siebie wyrok. King miał zagiąć parol na Ibeabuchim i doprowadzić do tego, że ten zapłaci wysoką cenę za odmowę współpracy z promotorem. Don King wiedział, jakie zyski mogą przynosić bokserzy o potencjale, którym dysponował Ike. Starał się więc zwabić Ibeabuchiego wszelkimi możliwymi metodami. Odmowa pięściarza tak rozsierdziła Kinga, że miał on podjąć działania mające na celu zorganizowanie intrygi i w efekcie oskarżenie o gwałt ( był taki jeden co go już na taką minę King wsadził )

/watch?v=iOOQ1o-2FDU
Kompleks budynkow przy ulicy Kolejowej służył jako szpital psychiatryczny między innymi dla dzieci.
Z historii szpitala psychiatrycznego w Owińskach możemy się dowiedzieć, że 25 stycznia 1838 roku w opuszczonych budynkach klasztornych, otwarto pierwszy w Wielkopolsce Szpital Psychiatryczny.
W 1871 r. było w zakładzie 120, a w 1878 - 204 chorych. W chwili likwidacji zakładu przez hitlerowców w 1939 było tutaj 1100 chorych.
Likwidacja zakładu rozpoczęła się od wywiezienia dorosłych pacjentów - mężczyzn i kobiet - do lasów w okolicach Obornik, gdzie zostali rozstrzelani i pochowani. Pozostałe w zakładzie chore dzieci w listopadzie 1939 roku wywieziono do Fortu VII w Poznaniu, gdzie zostały zagazowane. Pierwszy transport wyruszył 11 listopada.
Po zakończeniu wojny w budynkach klasztornych znajdował się najpierw Zakład Wychowawczy, a od 1952 roku Ośrodek Szkolno-Wychowaczy dla dzieci Niewidomych. Zakład Wychowawczy został w 1952 roku przeniesiony do nowych budynków po szpitalu psychiatrycznym przy ul. Kolejowej (???), a w 1994 zlikwidowany.

W czasie wojny w ramach akcji T4 w takich właśnie miejscach jak szpital psychiatryczny w Owińskach, szpital psychiatryczny w Świeciu czy Kocborowie prowadzono eksterminacje przy pomocy prymitywnych komór gazowych w wykorzystaniem tlenku węgla, spalin samochodowych a później także cyjanowodoru.

Obecnie obiekt jest opuszczony i całkowicie zrujnowany.











Reszta zdjęć jak zawsze w komentarzach.
Najlepszy komentarz (64 piw)
poli1986 • 2010-10-03, 16:56
marzy mi się taki dom.. wieczory na ganku wśród gwiazd.. i ten tupot małych nóżek oplecionych w szczękające łańcuchy..